Archiwum styczeń 2004


sty 05 2004 list.. do Ciebie...
Komentarze: 5

drogi.. kochany..? nie wiem jak zaczać... no więc:

ja cię naprawde kocham... no przynajmniej tak mi sie wydaje... ale to nie jest to czego chciałam...myslałam że będzie inaczej.. no i co ze ze soba chodzimy? jaki to ma sens?aa... no zapomniałam ech... przynajmniej teraz mówimy sobie 'czesć' na korytarzu... nie no ekstra... fantastic wprost! sory.... ale pewnego dnia nie wytrzymam i z tym skończę....

igucha : :
sty 03 2004 smutno mi
Komentarze: 7

ja wiem: NIE UMIEM całować, NIE UMIEM tańczyć, JESTEM brzydka, JESTEM gruba, JESTEM chamska, NIE dotrzymuję obietnic... CHOLERA! ale nie musicie mi tego mówić! ja naprawde mam już wielkiego doła i nie musicie go jeszcze bardziej powiększać! jestem do niczego... chce mi się płakać....łzy spływają po policzkach.... MOŻĘ BY SIĘ TAK ZABIĆ?? dlaczego nie komentujecie notek? aa dla was ja już nnie istnieję....

igucha : :
sty 03 2004 heelp me!
Komentarze: 3

mam doła. już od trzech dni. od sylwestra. boże, to jest chore. mam chłopaka, kocham go, ale jak widze takiego mojego kolege to serduszko zaczyna mi walić i podrywam go na całego....(chociaż wcale nie jest taki ładny..) tak było na sylwestrze... ogólnie super impra... tylko że pod koniec jak se gralismy w butelke (w cztery osoby - dwóch chłopaków (w tym on, ten koles) i dwie dziewczyny) i on powiedział na głos że ja nie umiem całować i że już nigdy sie ze mną nie pocałuje.....a ja naprawde chciałam tego kissa... tylko że po ok. 2 godzinach grania w butelke zapas sliny się z lekka wyczerpał... bosh...  nawet nie wiedziałam że można mieć takiego doła przez chłopaka.... szłam puźniej rano do domciu i chciało mi się płakać... po ulicach łazili jacys ludzie trzymajacy się za ręce, całujacy sie.... ukrywałam za moim wielkim szaliczkiem łzy....  

prosze pomóżcie... jak sie pytaja dlaczego mam doła to kłamę że tak sobie... boże, dlaczego nie potrafię się przyznać??

igucha : :