mar 15 2004

my body... >i wonder<


Komentarze: 8

moje ciało.

na podłodze.

zimny usmiech.

w ręku nóż.

za oknem ciepły swit.

ciekawe....

jakbys sie czuł

widzac to.

ciekawe...

co bys zrobił...

ciekawe....

czy kiedykolwiek pomyslałbys

że to przez ciebie.

igucha : :
...
01 kwietnia 2004, 15:10
nie ma to jak cytowac samego siebie:/ prawda rypku??
Rypek
16 marca 2004, 09:57
Teraz rozumiem...ten ból który sprawia Ci On. Tak naprawdę to On jest twoim natchnieniem. Ty tylko wylewasz swoje cierpienia na papier i bardzo je uplastyczniasz. Ale to dobrze-oczekujesz zmiany, a ból który się w Tobie nie mieści zmieniasz na piękne wiersze. Ktoś kiedyś powiedział-"Najlepsze wiersze tworzy się z najgorszych uczuć..." Znasz tą osobę, która to powiedziała. Pomyśl...
Stachmen
15 marca 2004, 21:44
Pisze to samo co Roger.Prawdziwy "Silent Hill".Dziwię się jak ty możesz myśleć o takich rzeczach.....Nie pokazujesz tego po sobie.
15 marca 2004, 21:41
No cóż, Iga - mi jednak bardziej podobał sie wcześniejszy, jednak ten też jest dobry... choć ten (trochę nie umiem tego za dobrze ubrać w słowa), za banalny. Może się mylę, ale ta śmierć jest tak opisana. Ale ja też zbyt banalnie tą śmierć u siebie w wierszach opisuje... Samobójstwo jest dużo bardziej skomplikowanym procesem i dal poety to perełka :))
zuzu
15 marca 2004, 21:24
no ciekawe... a ostatnio przerabialiśmy z fracho-witch coś o podobnej tematyce... mógłby się zainspirować
gosiunia
15 marca 2004, 20:41
wiesz co by pomyślał...wiesz...
_szklanka_
15 marca 2004, 20:36
Pomyslalby...
Roger
15 marca 2004, 20:31
Taka scenka jak tu opisujesz była w "Silent Hill2" A do kogo kierujewsz te słowa

Dodaj komentarz